wtorek, 11 marca 2014

jesteśmy inne - to nas łączy cześć 27

*2godziny później *

Dobra nie ma sensu, żebym stał i płakał pod jej domem.  Nie mam numeru do jej rodziców, więc muszę tam pojechać.  Zadzwoniłem po taksówkę i już po 5minutach byłem w drodze do szpitala.  Opętał mnie wielki strach.  Ona musi żyć.  Zdążyłem ją trochę poznać i na prawdę mi na niej zależy.  Z każdym kolejnym dniem chciałbym ją poznawać. Każdą jej nawet najmniejszą wadę i zaletę.  I tak  będzie.  Ona żyje. Jest młoda i lekarze musieli ją uratować.  Otarlem oczy. Jestem mężczyzną nie mogę płakać. Wybiegłem z samochodu i szybko znalazłem się na korytarzu gdzie byli jej rodzice, ta przyjaciółka Angel chyba się nazywa z jakimś chłopakiem. Wszyscy byli w okropnym stanie. Jej ojciec tylko popatrzył na mnie i wypowiedział bez dzwięcznie "umarła". Nie zdążyłem nic sobie pomyśleć. Mężczyzna zbliżył się do mnie i spojrzał groźnym wzrokiem.

-to twoja wina, mówiłeś, że to twoja wina.  -wypowiedział te słowa a swoją dłoń zacisnął na moim ramieniu.

A jeśli ona zrobiła to przeze mnie?  Jeżeli to ja byłem przyczyną dlaczego zaczęła brać. Może poinformowała o swoich problemach przyjaciółkę.

-nie wiem czy to ja zawiniłem,ale jeśli tak to niech pan mnie zabije.  Albo sam to zrobię.

-chciałbym, ej nie mogę.  Teraz nie mam na to siły. -odpowiedział i puścił moje ramię.

Opadłem na ziemię. Kurwa to nie tak miało być.


*Oczami Angel*
Czemu ona nie poinformowała mnie o swoich problemach?  Czemu trzymała to w sobie?  Czdmu umarła?  Była dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałam. Dzięki niej dowiedziałam się co to jest życie. Pomogła mi i mojej rodzinie bardzo.  Nie powinna tak skończyć. Bogata, piękna, ze stylem, miała powodzenie, inteligentna. To ja powinnam umrzeć nie ona! Nie zasłużyła na to!  Tak wstrząsnęła mnie ta wiadomość, że nie czułam jednej ręki. Spaealiżowało mnie na chwilę i zabrał mnie jakiś lekarz, podał leki. Tina umarła, Tina nie żyje, nigdy z nią nie pogadam, nigdy nie powie mi już, że ubrałam się pięknie i pasuje do jej bloga. Właśnie blog przecież jedna osoba sie o tym dowie i pół świata będzie o tym wiedzieć.  Ona nie chciałaby, jej strona przestała istnieć. Znam jej hasło za jakiś czas się tym zajmę. Trzeba ochłonąć.  

-Niall!! Niall!!! Niall!!! 

Popadłam w histerię, bo nie ma go koło mnie a chciałam go przytulić. 

-zaraz zawołam pani chłopaka, proszę się uspokoić -uciszyła mnie pielęgniarka. 

-nie uspokoję się!! Niall!!!! 

-już jestem kochanie .

Chłopak podbiegł do mnie od tyłu i objął mnie. Ryczałam jak bobas. Mój chłopak nic nie mówił wiedział, że jak cokolwiek powie będzie gorzej.  Wziął mnie pod pachę i zaprowadził do samochodu. Nie chciałam jechać do domu . Rodzice Tiny pojechali, ale ja chciałam tu zostać, może ją zobaczyć? Mam takie prawo. Niall jednak nie pozwolił mi na to. 

-to nie jest nasz dom -powiedziałam gdyq  zatrzymaliśmy się na miejscu. 

-wiem, ale powinnaś pobyć z mamą już z nią rozmawiałem. 

-chcę też być z Tobą. 

-mama jest Ci bardziej potrzebna, ja będę codziennie przyjeżdżał 

-potrzebuję się do Ciebie przytulić w nocy. Niall ty jesteś teraz moim tlenem... 

-Aniołku dobrze czyli nie potrzebujesz mamy? 

-potrzebuję Was obojga.  Będziemy spać w salonie razem. Ciocia napewno się zgodzi. 

-oczywiście skarbie .

Złapałam go za rękę i weszliśmy do środka. Rzuciłam się mamie w ramiona. Wiedziała co się stało. Blondyn już jej wszystko powiedział. Nie może w to uwierzyć tak jak ja... A kto może? Chyba nikt nie pogodzi się z tym wydarzeniem... 


Cdn


I jak wam się podoba ta część? Trochę nudna? Bylo już dużo akcji teraz CHYBA będzie trochę spokojniej.... 

3 komentarze:

  1. Czytałam, to jest piękne. Nie było nudne ;) przez przypadek włączyłam na telefonie piosenkę "When The Darkness Come" Colbie Caillant, mało się nie popłakałam. Przy tej melodii emocje biorą górę. Jestem pełna podziwu ;)

    @Basiula_1D xx

    OdpowiedzUsuń
  2. jakim cholernym sposobem jestem druga 8))))))))))))))))))))?!?! nie wazne, blog jak zawsze swietny i wgl wiesz o co chodzi XD nie moge dobrac slow. kocham :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny ;3 Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń